Większość moich ulubionych książek z dzieciństwa zawiera w sobie sporą dawkę czarów i magicznych postaci. Jest w nich zaczarowana wioska, w której mieszkają gadające zwierzęta, młody czarodziej, podróże do niesamowitych, zamorskich krain.
To pewnie dlatego, kiedy już trochę urosłam, polubiłam cykl książek Terry’ego Pratchetta o Świecie Dysku. Jego siłą jest nie tylko humor, który sprawia, że słychać nasz śmiech w całym mieszkaniu, nie tylko trafne obserwacje na temat współczesnego świata i mechanizmów nim rządzącymi, ale też świetnie napisane postacie, których nie sposób nie polubić.
Podczas lektury „Piekła pocztowego” moją sympatię zaskarbiła sobie Adora Belle Dearheart, która nie pozwala żartować ze swojego imienia i nazwiska*, walczy o prawa golemów i nie da omamić się pięknymi słówkami. Ubiera się zawsze na czarno, nosi wysokie szpilki, a jej obecność można stwierdzić po wielkiej chmurze papierosowego dymu.
„To, co teraz kłuje cię w stopę, to czterocalowy obcas szpilek „Piękna Lukrecja” od Mitzy, najgroźniejsze obuwie świata. Licząc w funtach na cal kwadratowy, to jakby być zdeptanym przez bardzo spiczastego słonia.”
„Piekło Pocztowe” Terry Pratchett
Adora Belle i jej filmowa wersja stały się inspiracją dla tych zdjęć, które wykonała Monika. Również makijaż jest jej dziełem. A ponieważ omawiana przeze mnie książka opowiada o perypetiach Ankh-Morporkskiego urzędu pocztowego, na zdjęciach pokazuję przezroczystą kopertówkę, moją nową torebkę z odczepianym plastikowym łańcuchem, którą ostatnio stworzyłam w 5 minut. Wystarczyło , że robiłam porządki w pokoju i znalazłam tzw. kopertę na dokumenty - chwilę później miałam już torebkę, na której zakup nigdy bym się nie zdecydowała, bo jednak nie jest zbyt praktyczna.
*gra słów: adorable - ang. zachwycający, cudowny, czarujący
KOMENTARZE