Jestem złodziejem zapalniczek


Nie da się ukryć, że tytuł wpisu pochodzi od nazwy zarówno płyty jak i piosenki Pidżamy Porno - zespołu, który chyba na zawsze pozostanie moim ulubionym, choć teraz nie słucham go już tak często.

Jak to z takimi ukochanymi zespołami bywa - teksty piosenek zna się na pamięć, ma się dużo wspomnień, które dopadają nas, gdy w ucho wpadnie znajoma melodia. A jeśli chodzi o koncerty - cóż, mi udało się być tylko (albo aż) na dwóch koncertach. W sumie to i tak miałam szczęście, bo zespół zawiesił działalność w roku, w którym w końcu byłam na tyle duża, by chodzić na takie wydarzenia. ;-) Ich koncert w 2007 roku podczas pożegnalnej trasy był jednym z najlepszych, na których byłam, tak samo wyjątkowy koncert na festiwalu w Jarocinie w 2009 roku. 
Jak na prawdziwą fankę przystało, mam w swojej szafie koszulkę z okładką płyty "Złodzieje zapalniczek" (klik), na której - tak jak na moim pierścionku - występuje czworonożny drapieżca.







KOMENTARZE

"

Instagram