Blask i brokat




Śmieję się, że te brokatowe szpilki były mi przeznaczone. W lubińskim H&M mój rozmiar czekał na mnie ponad pół roku! Kiedy pierwszy raz zobaczyłam je gdzieś w Internecie w regularnej cenie, spytałam "Kto by je nosił?!". Później ujrzałam je na nóżkach Panny Natashy i okazało się, że na żywo prezentują się bardzo fajnie. Poważnie zaczęłam się zastanawiać nad nimi w czerwcu, kiedy były już po znacznej obniżce, ale jednak się nie zdecydowałam. A tuż przed świętami przy okazji wizyty w H&M'ie coś tam na stoisku z butami błyszczało, z daleka już przykuwając wzrok. Nagle słyszę od przyjaciółki "Ej, jeśli jest tam Twój rozmiar, to dostajesz je pod choinkę!". No to mam! ;-) Dziękuję!


Czasami jednak walczyć z nagłymi impulsami, nie ulegać zakupowym zachciankom i pragnieniom serca. Chyba, że chodzi o śliczne, pikowane torebki, wtedy nie należy się wahać. Pokażę ją w kolejnym wpisie. ;-)


A Wy jak sobie radzicie w wyprzedażowym szale? Kupujecie impulsywnie czy czekacie, aż wypatrzona przez Was rzecz stanieje? :-)



fot. Agata Grajek








KOMENTARZE

"

Instagram