Cekiny i brokat nie są na co dzień? A dlaczego nie?! W moich fantastycznych, brokatowych szpilkach wybrałam się na spotkanie z koleżankami-blogerkami, przeszłam całe Nadodrze i wrocławski rynek (tak tak, wszystko to w świetle dnia) i ani razu nikt ani słowem nie skomentował mojego obuwniczego wyboru. Czyżby we Wrocławiu brokatowe szpilki to już chleb powszedni? ;-)

Jak zobaczycie na zdjęciach niżej, cekiny na tym małym szafiarskim spotkaniu reprezentowała Panna Natasha. 

Kapelusz skradłam na chwilę Kasi z bloga Babeczki na wybiegu, różowego jelonka dostałam kiedyś od  Asi z Zakupowych Bestii, a moją rykoszetkową torbę z pewnością już kojarzycie.

zdjęcia robiły Kasia i Daria

Co więcej, wystarczyły niecałe dwie godziny w autobusie, żeby zamienić poranny widok z oka ze smutnych, wrocławskich kamienic na zielony, pełen kwiatów ogródek. I tak przez cały tydzień!

Jednak zdjęcia w tym wpisie, chociaż już wiosenne, to jednak jeszcze na tle szarych, nagich platanów. A konkretnie na tle Bulwaru Zwierzyckiego, do którego blisko mam z mojego wrocławskiego mieszkanka. 

Na koszulce namalowanego mam jelenia, lepiej zobaczycie go w TYM poście, naszyjnik skleciłam z podkładek do śrubek, a asymetryczną spódnicę wyciągnęłam w końcu z szafy po zimowej przerwie. 

"The Elder Wand," he said, and he drew a straight vertical line on the parchment.

"The Resurrection Stone," he said, and he added a circle on top of the line.

"The Cloak of Invisibility," he finished, enclosing both line and circle in a triangle,

to make the symbol that so intrigued Hermione.

"Together," he said, "the Deathly Hallows."

— Ksenofilius Lovegood

Trzy proste symbole połączone w charakterystyczny sposób. Dla wielu osób Insygnia Śmierci obok błyskawicy, znicza i okrągłych okularów głównego bohatera stały się znakiem rozpoznawczym fanów serii o Harrym Potterze,;znakiem odróżniających mugoli od tych, którzy wierzą w magię. Noszony jest w formie biżuterii czy też jako wzór na ubraniach, często pojawia się jako tatuaże, o czym możecie przekonać się przeglądając zebrane przeze mnie zdjęcia na pinterestowej tablicy. Chociaż to chyba jednak wisiorki są najpopularniejsze - podobne do tego, który nosił Ksenofilius Lovegood.

Na zdjęciach zrobionych przez Moniezję oprócz przefajnego (chyba się ze mną zgadzacie?) naszyjnika z Insygniami Śmierci możecie zobaczyć rajstopy z zawijasami ze sklepu e-gabriella.pl i fantastyczny, szmaragdowy sweterek. Ach no i magiczną sowę. Chociaż ze zwierząt, które dozwolone są w Hogwarcie, chyba jednak wybrałabym kota.

A Wy? Jesteście mugolami czy czarodziejami? ;-)

Z klocków LEGO można stworzyć WSZYSTKO. Budynki i całe miasta, roboty, statki kosmiczne, pociągi i samochody, na próżno wymieniać. Gdy byłam mała, tworzyłam mnóstwo różnych konstrukcji, budowałam domki dla lalek, zamki, nawet dyliżanse. Uwielbiałam tworzyć z LEGO nowe rzeczy. Parę zestawów dostałam w prezencie od rodziców i dziadków, ale na kilka z nich zbierałam też pieniądze w skarbonce, różowej śwince, przez cały rok. W dniu urodzin następowało uroczyste przeliczenie groszaków, wyprawa do sklepu i ten niesamowity moment - zakup nowych zestawów!

Jakiś czas temu we Wrocławiu można było obejrzeć największą w Polsce wystawę budowli z tych klocków. Do tej pory mocno żałuję, ale niestety nie udało mi się jej zobaczyć (a Wy możecie zajrzeć do Mo i obejrzeć jej zdjęcia). Mocno więc ucieszyła mnie wiadomość, że jedną z atrakcji Pyrkonu (więcej przeczytacie o tym festiwalu fantastyki TUTAJ i TUTAJ) miała być wystawa konstrukcji z klocków LEGO, przygotowana przez Klub Miłośników Fantastyki Druga Era, Klub Dorosłych Fanów LEGO LUGPol.pl oraz Stowarzyszenie Zbudujmy.to. 

Ponieważ nie znam osoby, która nie znałaby i nie lubiłaby klocków, jestem przekonana, że te parę zdjęć Wam się spodoba :-) A jak przystało na festiwal fantastyki - sporo było nawiązań do różnych dzieł popkultury.

Skoro jest wiosna i wszystko dookoła wydaje się piękniejsze, pora wprowadzić do codziennego stroju coraz więcej koloru. Oczywiście rozsądnie, w niewielkich dawkach. Czerwone spodnie i dopasowane kolorystycznie dodatki - kolczyki-serduszka i serce na torbie - to dobry początek.

A skoro przy torbie i nadruku już jesteśmy - powiedzcie mi, co czytacie albo ostatnio przeczytaliście? Ja jestem w trakcie czytania aż trzech książek, wszystkie pożyczone. Stety-niestety książki pożeram bardzo szybko, stąd moja niechęć do kupowania ich. Może pora zaopatrzyć się w czytnik i kompletować kolekcję, która nie będzie zajmowała dużo miejsca? Póki co, pozostaje mi moja miłość do pożyczania książek, zwłaszcza na wykładach. ;-) Właściwie to od jednej z takich podebranych z nudów powieści fantasy zaczęła się jedna z fajniejszych znajomości w moim życiu. Tak więc Łukasz, pozdrawiam! ;-)

Za to w niedzielę zabiorę Was do magicznego świata klocków LEGO, więc nie zapomnijcie tu zajrzeć! Jeśli śledzicie mojego instagrama to może się domyślacie, co pokażę. A jeśli nie chcecie przegapić nowego wpisu, możecie śledzić mnie przez bloglovin albo profil na facebooku. :)