Zabieram Was na rejs tramwajem wodnym!
Na początku nie byłam przekonana do tej formy transportu, pływanie czymkolwiek nigdy za bardzo mnie nie interesowało (Chyba, że kajakiem. Albo na koloniach statkiem po Bałtyku, bo na dziobie zawsze fajnie bujało!). Gdybym jak najszybciej chciała przedostać się na Westerplatte, to chyba jednak autobus byłby szybszy - chociaż w drodze powrotnej autobus stał w korku między tirami - to ominęłoby mnie sporo ładnych widoków. Z jednej strony tramwaj był bardzo wolny, a z drugiej nie zawsze udało uchwycić mi się na zdjęciu to, co chciałam, tak szybko zmieniały się widoki. Może kiedyś zdecyduję się w takim razie na zwiedzanie jakiegoś miasta z pokładu piętrowego autobusu!
Ale dosyć gadania, wyruszamy z Żabiego Kruku i płyniemy Starą Motławą:
Wcale nie taka zielona Brama Zielona Głównego Miasta:
Czy to London Eye? Czy to High Roller? Nie, to diabelski młyn w Gdańsku!
Żuraw:
Nowe osiedla mieszkaniowe, nawiązujące formą do kamieniczek i spichlerzy:
Ośrodek Kultury Morskiej - Oddział Narodowego Muzeum Morskiego. Również ciekawie wpisuje się w historyczną tkankę miasta! Odpowiednia wysokość, podziały elewacji i mimo tego, że spora część fasady jest przeszklona, otrzymano bryłę nawiązującą do XVII-wiecznej zabudowy.
Parę brzydkich kaczątek:
Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina, która znajduje się w budynku starej elektrowni na wyspie Ołowiance. Lubię takie rewitalizacje!
Ta konstrukcja trochę przypomina żagiel, prawda?
Apartamenty Brabank
WL4 Przestrzeń Sztuki, a tak mural prezentuje się w całości.
Tu już wpływamy na Kanał Kaszubski, później Martwą Wisłę i podziwiamy stocznię i zakłady przemysłowe. Jeśli zdziwiło Was sformułowanie "podziwiamy zakłady przemysłowe", to popatrzcie tylko na te kolory! Konstrukcje! Kształty!
Twierdza Wisłoujście:
Cel wyprawy osiągnięty!
KOMENTARZE