Polanica-Zdrój jest jednym z pierwszych miejsc, które przychodzą mi na myśl, kiedy myślę o uzdrowiskach - może to przez te rozległe parki, letni tor saneczkowy i piękny budynek sanatorium? A jednak na początku swojej uzdrowiskowej działalności była w cieniu swoich bardziej znanych koleżanek i kolegów. Na pewno turystów i kuracjuszy pojawiło się więcej dzięki zbudowaniu kolei - tak samo jak w Długopolu czy Złotym Stoku.
Polanica leczy serce! Polanica uśmierza ból. Kiedy unoszą się bąbelki, kuracja musi się udać!
Fragment utworu Albina Eschricha stworzony z okazji 100-lecia uzdrowiska (źródło)
Przed wojną
Lecznicze źródła, bardzo korzystny mikroklimat, góry i piękne widoki - nie ma co się dziwić, że takie miejsca są bardzo popularne. Ale gdzie pomieścić wszystkich wczasowiczów?
Od początku stawiano na budowę willi - otoczonych ogrodami, z oszklonymi werandami czy balkonami do odpoczynku. Zarząd Uzdrowiska dbał o to, żeby zabudowa była spójna, wznoszona w podgórskim stylu pensjonatowo-sanatoryjnym, nazywanym czasem nawet szwajcarskim. Do dziś widać efekty tych starań.
Wystarczy popatrzeć na strome, wielopłaszczyznowe dachy i daszki, często zwieńczone wieżyczkami, liczne werandy i balkony zwrócone ku słońcu, aby jak najlepiej i najdłużej wykorzystać jego promienie.¹
Nie można zapomnieć też o osobie, która miała największy wpływ na rozwój uzdrowiska, czyli o Georgu Hasse. Pieniądze ze swoich znakomicie prosperujących browarów przeznaczył na wykup ziem w Polanicy, by utworzyć wielki, piękny park zdrojowy, który nawet dziś robi wielkie wrażenie - i nie jest przesadą, jeśli nazwiemy Polanicę-Zdrój miastem-ogrodem.
Sanatorium "Wielka Pieniawa" i Dom Zdrojowy.Po II Wojnie Światowej
Uzdrowisko podczas wojen światowych nie ucierpiało - w willach i pensjonatach działały szpitale wojskowe, gdzie do zdrowia dochodzili niemieccy żołnierze. Dopiero po ustaniu działań wojennych miasto ucierpiało przez sowieckich żołnierzy i szabrowników. Póki nie było wiadomo, czy Polanica (przez pierwszy rok nazywana Puszczykowem-Zdrój) będzie na pewno "nasza", nie przykładano większej uwagi do jej rozwoju.Na początku modernizowano tylo te zakłady lecznicze i wille, które już istniały, żeby zachować ten uzdrowiskowo-wczasowy klimat, który widzicie na zdjęciach i który faktycznie panuje w uzdrowiskowym centrum Polanicy. W latach 70. zaczęły powstawać nowe pensjonaty czy domy jednorodzinne, którym nie udało się uciec od panującego wówczas stylu architektonicznego i dostępnych technologii, więc nie dajcie zwieźć się tym zdjęciom - nawet w uzdrowisku zdarza się, że wybuduje się osiedle bloków czy proste domy jednorodzinne, przypominające kostki. I oczywiście wszystko to w otoczeniu oryginalnej, przedwojennej zabudowy. A i szlachecki dworek czy podhalańska chata się znajdą, ale to już efekty współcześniejszej rozbudowy.

Obecnie
To, jak Polanica wygląda obecnie, zawdzięcza wysiłkowi mieszkańców i władz miasta, którzy odbudowali zniszczenia po wielkiej powodzi w 1998 roku - z takim żywiołem nie ma żartów. Kilka budynków trzeba było rozebrać, deptak wybudować na nowo... Kiedy spaceruje się po Parku Zdrojowym czy nowym deptakiem wzdłuż Bystrzycy Dusznickiej to widać, ile włożono w to pracy i serca.
KOMENTARZE