Rykoszetka w kącie stała i tak wciąż recytowała. Ale co innego znaleźć Wisły i Wisełki na mapie, a co innego faktycznie znaleźć się w Wiśle nad Wisłą i zobaczyć, jak z połączenia Białej i Czarnej Wisełki z Malinką powstaje najdłuższa polska rzeka.
Oczywiście przez to, że mieszkam na zachodzie kraju, z czego przez parę lat całkiem blisko Odry, to z tamtą rzeką mam o wiele bliższy i emocjonalny stosunek. Jednak coś jest w tych wszystkich miejscach, które są NAJ, że chcąc nie chcąc budzą ekscytację - ale może po prostu ja się łatwo ekscytuję, bo strasznie zaciekawiła mnie przepławka dla ryb przy Małej Zaporze (na zdjęciu poniżej) czy hałdy węgla, mijane podczas podróży przez Śląsk. Co mi przypomina - jeśli Was też jarają takie rzeczy, na pewno spodoba Wam się blog Maszyny okiem dziewczyny!
Zdolna jestem niesłychanie,
Najpiękniejsze mam ubranie,
![]() |
Plecaczek od Japier Papier, zdjęcia: Asia |
W tej części Polski nigdy wcześniej mnie nie było i nie miałam okazji pochodzić po Beskidach, dlatego warto było teraz skorzystać i trochę się przespacerować. Jesienne kolory, lekko ośnieżone szczyty odległych gór, owce i konie na zboczach - było pięknie!
PS W Wisełce nad morzem też kiedyś byłam! ;)
KOMENTARZE