Jak przygotować się na wakacje?
Lubię mapy. Lubię je oglądać, lubię je tworzyć. Czy chodzi o plakat do powieszenia na ścianę, zbiór najciekawszych atrakcji Wrocławia czy zebranie w jednym miejscu, które chciałabym odwiedzić - ta ostatnia służy mi zwłaszcza do planowania krótkich, wakacyjnych wypraw, czasami nawet tylko kilkugodzinnych. Ale kiedy przejrzy się już wszystkie poradniki i listy z pięcioma, dziesięcioma, dwudziestoma! miejscami, które koniecznie! trzeba zobaczyć przed śmiercią.Kiedyś na Instagramie wpadłam super ilustrację - mapę Warszawy. Komentarz do komentarza i okazało się, że Magda prowadzi bardzo fajnego bloga i zilustrowała przewodniki Pascala po polskich miastach z serii Slow Travel. I kiedy w grudniu dowiedziałam się, że powstała książka "Sekretna Polska. Przewodnik nieoczywisty" od razu wpisałam ją do mojego listu do św. Mikołaja. Niestety pod choinką akurat tej pozycji nie znalazłam (św. Mikołaj na pewno ją do mnie wiózł i po prostu wypadał mu z sani gdzieś po drodze - mam nadzieję, że znalazła się u jakiegoś miłośnika podróży), więc niedawno... sprezentowałam ją sobie sama.
Na tropie emocji - to hasło bardzo do mnie trafia. Po to właśnie podróżujemy, żeby przeżywać niesamowite rzeczy i tropić przygody.
Ten przewodnik naprawdę jest nieoczywisty. Nie rozpoczyna się od mapy czy listy ciekawych miejsc, tylko od wprowadzenia do urban sketchingu. Kolejne rozdziały opowiadają o sportowych aktywnościach, które można uprawiać w Polsce i wcale nie są takie oczywiste. Letnie festiwale muzyczne, podążanie szlakiem street artu, nurkowanie, nocne kajakowanie - jest wiele sposobów na odkrywanie naszego kraju. Teksty przeplatane są przez fajne zdjęcia i jeszcze fajniejsze ilustracje.
"Sekretna Polska" to książka bardzo blogerska - bardzo autorska (poszczególne rozdziały można sobie wyobrazić jako wciągające wpisy na blogu, pełne osobistych historyjek i wtrąceń) i bardzo nastawiona na znajdowanie ciekawostek nie tylko podczas podróży po Polsce, ale też podczas surfowania po Internecie i przeglądania Instagrama. Jeśli coś Was zainteresuje, to prawie na pewno Magda załączyła odpowiedni link. Sama lubię zamieszczać we wpisach jak najwięcej informacji i odnośników do ciekawych miejsc i artykułów, więc sama pewnie też nie mogłabym się powstrzymać przed zalinkowaniem do czegoś nawet na papierze.
W książce pojawiają się również występy gościnne, między innymi Marcina, który promuje Wrocław na profilu Wroclovers i Mr Wroclover i do tego organizuje jeszcze świetne wydarzenia, takie jak insta walki czy warsztaty fotografii mobilnej.
Po lekturze książki skończycie nie tyle z planem wakacyjnych wojaży, co z rozbudzoną ciekawością i apetytem na podróże po Polsce. Tych krótkich i tych długich. Czytając nabrałam ochoty na odwiedzenie Płocka i Słupska, czyli miast, o których nigdy nie myślałam w kontekście wycieczki.
A więc...
KOMENTARZE