Jeśli wpiszecie w najpopularniejszą wyszukiwarkę obrazów hasło SYCYLIA, to (prawie) na pewno na kilku pierwszych stronach nie zobaczycie tej włoskiej wyspy z takiej strony, jaką ja Wam chcę dzisiaj pokazać.
Nawet na wakacjach nie lubimy siedzieć w miejscu. Chociaż Sycylia nie jest aż taka duża, żeby nie zjechać jej całej w ciągu tygodnia, nie zagrzewając miejsca na dłużej, to jednak ograniczyliśmy nasze globtroterskie zapędy do jej północnej części. Mimo tego całkiem sporo czasu spędziliśmy w samochodzie, wspinając się na kolejne wzgórza, przejeżdżając tunelami, klucząc po wąskich uliczkach małych i większych miast, stojąc na bramkach na autostradzie, gdzie jest więcej kolejek niż bramek czy wspinając się na kolejne wzgórza, na których znajdował się kolejny zamek z kolejnym miasteczkiem. To jest właśnie to, co najbardziej zaskoczyło mnie w Sycylii - jakaż to jest górzysta i pofalowana kraina! Chociaż to Etna oczywiście góruje nad wyspą (przy dobrej widoczności), a na wybrzeżu co chwila trafia się na klify, góry i inne malownicze formacje skalne, to reszta tej krainy wcale nie jest płaska.
I dziś właśnie takie zdjęcia - trochę górzyste, trochę nieoczywiste. Taka Sycylia, którą można poznać tylko podróżując samochodem.
PS Ale spokojnie, inne atrakcje na E i związane z górami też będą! Tak jak plaże i urocze miasteczka.
Nicosia |
Sezon na opuncje |
Czasami takimi drogami prowadziła nas nawigacja. |
Agira |
Jest i ona, Etna... Ale to jeszcze nie ostatnie spotkanie z królewskim wulkanem! |
KOMENTARZE