Po raz kolejny przygotowałam dla Was post na zapas, żeby na blogu coś się działo, kiedy ja bawię się na Woodstocku :-) To już mój czwarty wyjazd na ten festiwal, a zdjęcia z poprzednich lat możecie zobaczyć tutaj: edycje 2009 i 2010 oraz rok 2011.
Na Woodstocku zawsze z przyjemnością przeglądam wszystkie stoiska z biżuterią i dodatkami, ani razu nie zdarzyło się bym czegoś sobie nie kupiła. Szczególnie budki "indyjskie" z różnokolorowymi torbami i sukienkami robią na mnie wrażenie - i takich zdjęć na pewno nie zabraknie w mojej woodstockowej relacji.
Będąc w Chorwacji też zwróciłam dużą uwagę na malownicze stoiska, czy to z pamiątkami, czy też obrazami. I kilka rzeczy naprawdę mnie zdumiało - nie spodziewałam się weneckich masek i pingwinów ;)
Miłego oglądania! Następny chorwacki post będzie już bardziej outfitowy.
![]() |
ręcznie malowane jedwabne chusty |
![]() |
to można było podglądać jak powstają obrazy |
![]() |
nie mogło zabraknąć motywu lawendy |
![]() |
centurioni w Pałacu Dioklecjana |
KOMENTARZE