Na głowie kwietny mam wianek...


Przedstawiam Wam mój pierwszy, własnoręcznie upleciony wianek! Naprawdę nie przypominam sobie, żebym już kiedyś stworzyła coś takiego.

Właśnie wróciłam z Krakowa. Oczywiście, to piękne miasto, ale nie przywitało nas tym razem przyjemną pogodą i strasznie się cieszę, że jestem już na parę dni w ciepłym Wrocławiu.
Tak się złożyło, że nie mam żadnych "outfitowych foci" z tej wyprawy, ale myślę, że kolejny, właśnie krakowski wpis, bardzo się Wam spodoba :-)











KOMENTARZE

"

Instagram