Lubię widok z Mostów Mieszczańskich na Odrę. Nie jest to jednak miejsce, które można byłoby komuś polecić - widok obejmuje kominy elektrociepłowni, no i zazwyczaj słychać tylko huk przejeżdżających samochodów i tramwajów (chociaż w pamięci zapadły mi zdjęcia Meri Wild robione właśnie w tym miejscu). Lepiej przejść się Bulwarem Zwierzyckiego, który jesienią wygląda magicznie - ale o tym miejscu napiszę więcej przy okazji innego wpisu z serii PROJEKT 1 KM. :-)
Podobno wcale nie trzeba już tego robić, a czasami wręcz słyszę, że nie jest to trendy. Ja jednak wciąż lubię nosić dopasowane kolorystycznie zestawy czapka+komin lub też torebka+buty. Poza tym, to też pozwala mi zamknąć strój w trzech kolorach - w tym przypadku czarny+szary+złoty - wtedy czuję się najlepiej. Nie zawsze jest pora na szaleństwa :-) W poprzednim wpisie pisałam o torebce, która skradła moje serce. Poniżej na paru zdjęciach możecie ją wypatrzeć.
Na koniec zdjęcia mojego autorstwa:
KOMENTARZE