Górski dzień


Jesień w górach przychodzi zawsze trochę wcześniej. I liście szybciej zmieniają kolor, i łąki płowieją, i zimny wiatr nie pozwala słońcu nagrzać powierzchni, i wcześniej nadchodzi czas szalików, rękawiczek i czapek. Nad ranem w kotlinkach i dolinach unosi się delikatna mgła, ale też słońce wstaje później - dzięki temu można zebrać się i w środku nocy wyruszyć w poszukiwaniu przygody i pierwszych promieni słońca przez ciemny las, gdzie każdy hałas i poruszenie gałązek może oznaczać podmuch wiatru albo nieuchwytne, leśne zwierzątko.

Wschód obserwowany z Sokolika w Górach Sokolich - na zdjęciu powyżej udało mi się uchwycić nieśmiałe słoneczko wyglądające zza górskiego pasma.

Fajny gif, prawda? ;-)

Na Krzyżowej Górze:

A skoro już się wstało tak wcześnie i przejechało taki kawał, to nie ma sensu wracać do domu - można kapsułką z Pecu dostać się na Śnieżkę:


Widok ze Śnieżki, piękne chmury!


KOMENTARZE

"

Instagram