Nad morzem


Od moich nadmorskich wojaży minął już miesiąc, ale dopiero teraz zasypię Was zdjęciami z Gdańska, Gdyni i innych pięknych miejsc. Na pierwszy ogień idzie główny cel wyprawy, czyli nasze polskie morze. Dawno się nie widzieliśmy! 


Pierwszy dzień na wybrzeżu. Na zachód słońca się spóźniliśmy... Ale niebo wciąż było piękne.



Cały dzień na piasku - spacer wzdłuż brzegu z Łeby do Słowiańskiego Parku Narodowego i z powrotem! 




W tle Góra Łącka - zapamiętałam ją zupełnie inaczej, kiedy byłam tam ostatnio te dziewięć lat temu. Chyba teraz gdzieś zawędrowała.


Wędrujące wydmy zasypują coraz więcej lasu!


Woda w morzu wcale nie była taka zimna, jedyną przeszkodą były znienacka pojawiające się meduzy, brrr.


 Tyle tam było tego piasku, że trzeba było zrobić z tego jakiś użytek! ;)






 Bałam się, że czytanie się skończy i będę się nudziła. A tu niespodzianka, wrześniowe "Zwierciadło"  dostarczyło wielu ciekawych tekstów jeszcze na długo po powrocie.



Tropienie przygód na rowerze okazało się całkiem wyczerpujące, zwłaszcza na plaży, dlatego należała mi się chwila wytchnienia.



Jakie jest Wasze ulubione miejsca nad Bałtykiem? Przyznam się, że nie byłam na wybrzeżu na wschód od Trójmiasta, ale zdecydowanie mam w planach wybranie się tam!



KOMENTARZE

"

Instagram