Wrześniowe migawki

Koniec miesiąca nie minął mi niezauważalnie, ale zupełnie zapomniałam o wrześniowych migawkach! Przecież dopiero co opowiadałam Wam, jak wyglądał mój sierpień! ;)


Dzisiaj chciałabym zacząć od moich pocztówek - pokazałam je już na moim lubińskim Instagramie i Facebooku, tym razem pora na ich blogową premierę!
Kartki pocztowe z różnych miast najczęściej są bardzo kolorowe, czasami przeładowane zdjęciami i napisami, taka pasteloza w wersji pocztówkowej. Dlaczego by nie zrobić swoich pocztówek do wysyłania na cały świat? :) Jeśli chcielibyście dostać ode mnie taką przesyłkę albo wysłać ją do kogoś znajomego, koniecznie do mnie napiszcie - jakoś się dogadamy!
pocztówka od rykoszetki lubin
Wrocław jest miastem spotkań, nie da się ukryć. Jednym z najpopularniejszych miejsc do umawiania się na spotkania jest Pręgierz, więc nie mogłam zrobić zdjęcia z tą pocztówką w innym miejscu!
pocztówka od rykoszetki Wrocław
Nawet Google wie, co mówi się o Wrocławiu. Więcej takich ciekawostek o innych miastach znajdziecie w jednym z moich ulubionych wpisów - Google prawdę Ci powie.
W wielu wpisach zachęcam Was do odwiedzania Wrocławia albo poznawania jego nietypowych zakątków, jeśli już odwiedziliście tradycyjnie turystyczne miejsca. Ale to nie znaczy, że ja wszędzie byłam i wszystko widziałam! Dlatego w ten weekend wybrałam się w końcu na malownicze podwórko przy ulicy Roosevelta, pełne niesamowitych murali. Na pewno niedługo pojawi się na blogu więcej zdjęć.
Ostatnia sobota września była idealnym dniem na odwiedziny Wrocławia. Piękna pogoda, Oko na Wrocław i spacer architektoniczny, Nacisk - festiwal druku, mnóstwo ciekawych wystaw w galeriach, a nawet na rynku i placu Solnym. 
Sobotni spacer architektoniczny po wrocławskim postmodernizmie (o którym nie da się mówić bez nawiązywania do moderniznu...
Opublikowany przez Rykoszetka na 2 października 2017
Historia typografii na wrocławskich tramwajach jest bardzo ciekawa! Koniecznie muszę Wam o tym kiedyś opowiedzieć :D
Wystawa na rynku - oczywiście dzięki wysłuchanemu wcześniej wykładowi komunikacja miejska zainteresowała mnie najbardziej!
"Pięciokształty" - pięć prac Stanisława Dróżdża, w tym 54 warianty klepsydra, która widnieje również na gmachu MWW...
Opublikowany przez Rykoszetka na 17 września 2017
Stoiska Projekt Rośliny i Zielarnii - było mi strasznie smutno, że nie mam w domu miejsca na kolejne rośliny!
A dlaczego? Bo miałam we wrześniu urodziny i wzbogaciłam się o pięć(!) sukulentów i niebieski wrzos, a jeszcze wcześniej - o młodego ananasa. Jedyną nadzieją na pomieszczenie tego wszystkiego jest przesadzenie sadzonek do modułowych doniczek (czarna i biała na zdjęciu po lewej) i utworzenie konstrukcji rozwijającej się w górę, a nie na boki.
Ale muszę przyznać, że prezenty były nadzwyczaj udane, w końcu i sukulenty, i jelenie bardzo lubię. :)
Tutaj już ukorzeniony i wsadzony do ziemi ananas i mały aloes w doniczce wydrukowanej na drukarce 3D. Czad!
Tak wyglądał ananas tuż po odpadnięciu od głównego pędu.
W tym miesiącu opowiadałam też o powojennej Warszawie i książce "To nie są moje wielbłądy" Aleksandry Boćkowskiej, koniecznie przeczytajcie!
Czarnego Lucka już zdążyliście poznać, a teraz Lucek ma nową koleżankę - Misię.
Wrzesień przyniósł nam jesień.
Wycieczka do Polanicy-Zdrój była bardzo udana pomimo mżawki ;) Udało mi się zrobić kilka ciekawych zdjęć, zapraszam na bloga jutro!
Polanica-Zdrój
Polanica-Zdrój


No, to chyba na tyle! A co u Was słychać? :)

KOMENTARZE

"

Instagram